W dniu 3 października 1944r. przyjął święcenia Kapłańskie
przed obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej z rąk arcybiskupa Metropolity
Wileńskiego Romualda Jałbrzykowskiego. Od pierwszych lat kapłaństwa jego dewizą
stały się słowa św. Pawła Apostoła: „ Każdy kapłan z ludu wzięty, dla ludu jest
ustanowiony” oraz słowa samego
Chrystusa: „Nie przyszedłem, aby mi służono, ale aby służyć”.
Parafię
w Juraciszach objął 11 listopada 1944r. Tam pełnił funkcję proboszcza przez
niecałe dwa lata, ponieważ przełożony zakonny z Warszawy wydał mu polecenie
natychmiastowego powrotu do Polski. W związku z tym, zgodnie z instrukcjami
Kurii biskupiej, przekazał wszelkie sprzęty liturgiczne parafii Traby i 7
kwietnia 1946r. wyjechał do kraju w ramach repatriacji. Po przyjeździe
uzupełniał studia teologiczne oraz III probację.
Od 19
sierpnia 1949 do 10 sierpnia 1950r. był przełożonym Domu Zakonnego przy ul.
Królewskiej w Lublinie. W 1950r. przybył do Kalisza gdzie przez dziewięć lat
był mistrzem nowicjatu. Tam też od 7 października 1956 do 1961r. pełnił funkcję
rektora kolegium i kościoła. W październiku 1961r. miał konflikt z urzędem
finansowym w Kaliszu o podatki dochodowe i lokalowe. Władze obliczały je w
sposób absurdalny, a była to jedna z metod walki z kościołem. Na szczęście
wyszedł z niej obronną ręką, m.in. dzięki poparciu Kaliszanek, które
uniemożliwiły komornikowi zabranie drobiu w zamian za zaległości.
Od 3
grudnia 1961 do 1 stycznia 1968r. pełnił funkcję przełożonego prowincji
wielkopolsko-mazowieckiej z siedzibą w Warszawie. W ten oto sposób musiał
zaczynać naukę od nowa, ponieważ nigdy dotąd nie pełnił tak ważnej funkcji.
Na
stanowisko przełożonego Domu Zakonnego
przy ul. Sienkiewicza w Łodzi został powołany 13 maja 1968r. Funkcję tę pełnił
do 9 listopada 1972r. Oprócz tego był w tym czasie proboszczem parafii
Najświętszego Imienia Jezusa w Łodzi. Następnie wyjechał do Lublina, aby tam od
18 listopada 1972 do 22 września 1974r. pełnić funkcję przełożonego zakonu. W
latach 1974-1978 był socjuszem prowincjalskim w Warszawie. Wreszcie 31 lipca
1978r. poraz kolejny powrócił do Kalisza na stanowisko rektora kolegium. Nie
był zadowolony z takiej decyzji. Uważał, że nie należy wracać na to samo
miejsce, kiedy przybyło człowiekowi lat. Ale posłuszeństwo bierze się w zakonie
na serio jak wyraz woli bożej.
Nawiązał
kontakt z kaliską opozycją demokratyczną i antykomunistyczna. Jej zalążki
tworzyły się m.in. w pomieszczeniach przyklasztornych w ramach tzw. szkoły
Jezuickiej. Był ich przywódcą duchownym. We wrześniu 1980r. miał miejsce strajk
w Kaliskich Zakładach Koncentratów Spożywczych „Winiary”. Wówczas o. Dzierżek
jako jedyny w Kaliszu odprawił mszę św. na terenie zakładu za pomyślność
podjętych działań. W okresie tzw. karnawału „Solidarności” wspierał wszelkie
inicjatywy tego związku. Ponad to w marcu 1981r. pomagał w założeniu w Kaliszu
Klubu Inteligencji Katolickiej(KIK). Na ten cel udostępnił bezpłatnie
pomieszczenie przyklasztorne. Zarejestrowany w kwietniu tegoż roku KIK działał
przy wydatnym wsparciu o. Dzierżka.
Trzynastego
grudnia został wprowadzony stan wojenny w Polsce. Ojciec Dzierżek, podobnie jak
większość społeczeństwa, był tym faktem wstrząśnięty. Podjął prawie na tych
miast działania, mające na celu pomoc internowanym i ich rodzinom. Powołał w
Kaliszu Komitet Pomocy Represjonowanym, któremu przewodniczył od początku jego
powstania. Komitet Wojewódzki PZPR informował wydział Informacji Komitetu
Centralnego PZPR w Warszawie, że w niektórych kościołach w Kaliszu, np. u św.
Gotarda, oo. Jezuitów, w niedzielę 21.02.1982r. wznoszono modły za
internowanych i więzionych. Oo. Jezuici zapowiedzieli zorganizowanie pomocy dla
internowanych zgodnie z listem prymasa Józefa Glempa w tej sprawie, i na tej
podstawie rektor tego zakonu o. Dzierżek otrzymał zezwolenie od Komisji
Episkopatu na prowadzenie takiej działalności.
Bolało
go to, że stan wojenny m.in. spowodował śmierć górników w kopalni „Wujek”. W
związku z tym postanowił zaprotestować. Żłobek bożonarodzeniowy przedstawił w
warunkach stanu wojennego- został zmontowany 23 grudnia w nocy. Należy
podkreślić, że jego projektantem i realizatorem był Kaliski artysta, rzeźbiarz
Wiesław Andrzej Ozima. Wprawdzie pojawiły się natychmiast domysły, a później
pytania, zadawane przez Służbę Bezpieczeństwa, o pomysłodawcę, ale o. Dzierżek
odpowiadał: „Pomysł to wy daliście. To przecież wasz pomysł, i stan wojenny, i
zabici”. Wystawienie szopki o takiej treści bardzo władzę zaniepokoiło.
Prezydent Kalisza nakazał 29 grudnia 1981r. zmienić dekorację żłóbka. Została
ona rozebrana, ale dopiero na święto Trzech Króli- 6 stycznia. Natomiast o.
Dzierżek za wystawienie wspomnianego żłóbka został 11 lutego 1982r. oskarżony o
to, że w okresie od 24 grudnia 1981roku do 6 stycznia 1982 roku w Kaliszu jako
rektor Kolegium Kościoła oo. Jezuitów w Kaliszu, nadużył wolności wyznania
podczas wykonywania funkcji religijnych w ten sposób, że w czasie Świąt Bożego
Narodzenia polecił wystawić dekorację żłóbka, która zamiast tradycyjnych treści
religijnych przedstawiała symbole o charakterze politycznym. Proces odbywał się
początkowo w Sądzie Rejonowym w Kaliszu, ale ze względu na znaczne
zainteresowanie miejscowego społeczeństwa zdecydowano się przekazać sprawę
równorzędnemu sądowi w Łodzi. Wyrok zapadł 8 stycznia 1983r.- rok pozbawienia
wolności z zawieszonym tytułem próby na okres trzech lat.
Począwszy od 13 grudnia 1982 r. o.
Dzierżek odprawiał- co miesiąc każdego 13 dnia- mszę św. w intencji Ojczyzny.
Za treść ogłoszenia duszpasterskiego z 8 maja 1983r., które brzmiało: „ Tacę z
przyszłej niedzieli przeznaczymy na dotkniętych stanem wojennym: aresztowanych,
uwięzionych, skazanych przez Kolegia, pozbawionych pracy” został skazany na dwa
miesiące pozbawienia wolności oraz karę dodatkową, tj. zamieszczenie- na jego
koszt- orzeczenia Kolegium do publicznej wiadomości w czasopiśmie „Ziemia
Kaliska”. Karę pozbawienia wolności odbywał w Strzelinie. Biskup włocławski Jan
Zaręba nakazał, aby duchowni modlili się we wszystkich kościołach diecezji za
uwięzionego. Z kolei wierni w konfesjonale, w którym zawsze spowiadał o. Dzierżek,
składali kwiaty jako wyraz pamięci o nim.
Tymczasem
o. Dzierżek odwołał się od orzeczenia Kolegium do sądu w Kaliszu 26 maja
1983r.-w dzień matki- prosto z Sali sądowej wyszedł na wolność. Był jej
pozbawiony w Strzelinie tylko przez 17 dni. Swoje przed terminowe zwolnienie
uznał za znak ze strony Urszuli Ledóchowskiej, która w 1926r., gdy miał 13 lat,
ofiarowała mu się zostać jego matką, gdyby zmarła jego rodzona matka, wtedy bardzo
chora. Wspomniane zwolnienie spowodowało, że uczestniczył w beatyfikacji
Urszuli Ledóchowskiej w Poznaniu w trakcie pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła
II.
Po
powrocie do Kalisza nadal odprawiał w kościele oo. Jezuitów każdego 13 dnia
miesiąca mszę św. w intencji Ojczyzny. Tam też w grudniu 1983r. po raz kolejny
zbudował żłóbek, który nie wzbudził entuzjazmu rządzących .W naszym żłóbku ze
względów osobistych zostały wyeksponowane szczególnie kartki na dzieci. Koło
maleńkiego Jezusa nie było ani św. Józefa, ani Matki Najświętszej.
Społeczeństwo bez większej trudności odczytało, jaki był wydźwięk takiego
ujęcia sceny. Wtedy też w Kaliszu w związku z tak zbudowaną szopką
bożonarodzeniową krążyła pewna anegdota. Gdzie podziali się św. Józef i Matka
Najświętsza ze żłobka u jezuitów? Stoją w kolejce, stoją w kolejce, żeby wykupić
kartkowy przydział.
W dniu
13 września 1984r. o. Dzierżek odprawił kolejną w swoim życiu mszę św. w
intencji Ojczyzny. W ogłoszeniach duszpasterskich oo. Jezuici poinformowali
wiernych, że będzie to zarazem pożegnanie o. rektora ze społeczeństwem Kaliskim.
Tuż przed odejściem o. Dzierżek zorganizował w zakrystii kościoła oo. Jezuitów
wystawę pod tytułem „Wojna polsko-bolszewska 1919-1920”. Wywołała ona spore
zamieszanie wśród ówczesnych rządów. Rozebrania wystawy zażądał od władz
polskich ambasadorów ZSRR w Warszawie. Te z kolei wystąpiły z tym wnioskiem do
przełożonego prowincji wielkopolsko-mazowieckiej, a 19 września KW PZPR w
Kaliszu poinformowało KC PZPR: „w sobotę
15 bm. Na wystawę przybył prowincjał prowincji wielkopolsko-mazowieckiej o.
Perz, który po obejrzeniu wystawy polecił ja natychmiast zlikwidować. Polecenie
to zostało wykonane”.
We
wrześniu 1984r. o. Dzierżek wyjechał do Radomia, a następnie do Piotrowa
Trybunalskiego. W tej ostatniej miejscowości pełnił rolę instruktora III
probacji. Prowadził również rekolekcje, wygłaszał kazania, spowiadał wiernych,
odprawiał msze św. oraz uczestniczył w codziennych zajęciach współbraci. Do
Kalisza powrócił w 1987r. Współuczestniczył w założeniu Duszpasterstwa Ludzi
Pracy. W 1989r. udostępnił pomieszczenie klasztorne oo. Jezuitów dla powstałego
Komitetu Obywatelskiego NSZZ „Solidarność” Województwa Kaliskiego. Był
Kapelanem „Rodziny Katyńskiej” w Kaliszu, Światowego związku Żołnierzy Armii
Krajowej w Kaliszu oraz Klubu Inteligencji Katolickiej w tymże mieście.
Za
swoją nieugiętą bohaterską postawę otrzymał wiele odznaczeń, medali, wyróżnień
i tytułów honorowych, m.in. tytuł honorowego prezesa Zarządu Stowarzyszenia
Akcji Miłosierdzia w Kaliszu, którego był członkiem, a 5 czerwca 1991r. został
odznaczony przez prezydenta RP Lecha Wałęsę Krzyżem Kawalerskim Orderu
Odrodzenia Polski. W tymże roku- 11 czerwca- Rada Miejska Kalisza nadała o. S.
Dzierżkowi odznakę i tytuł honorowego Zasłużonego dla Kalisza- w uznaniu dla
jego ofiarnej pracy na rzecz tegoż grodu i jego mieszkańców. W 1995r. Otrzymał
tytuł honorowego Członka NSZZ „Solidarność”. Z kolei 22 maja 2003r. wspomniana
Rada Miejska podjęła uchwałę, przyznając mu godność Honorowego obywatela
Kalisza.
Do ostatnich dni życia zajmował
się pracą duszpasterską przy kościele oo. Jezuitów w Kaliszu. Zmarł 3 sierpnia
2005r., a 10 sierpnia w kościele oo. Jezuitów pw. Serca Jezusa Miłosiernego
odbyła się uroczystość pogrzebowa. Liturgii przewodniczył ks. Biskup Stanisław
Napierała, ordynariusz diecezji Kaliskiej. Biskup polowy Wojska Polskiego, gen.
Bryg. Tadeusz Płoski, napisał list do uczestników wspomnianej uroczystości, w
którym napisał m.in.: „pragnę wyrazić wdzięczność śp. Ojcu Stefanowi Dzierżkowi
za miłość dla Ojczyzny, za żołnierską służbę i pracę intelektu i woli, by
Polska była wolnym i suwerennym państwem. Modlę się, by dobry Bóg nagrodził Go
wieczną Ojczyzną- niebem za umiłowanie doczesnej Ojczyzny”. Pochowany został na
cmentarzu Tynieckim w Kaliszu, w kwaterze oo. Jezuitów.
Pamięć o Ojcu Stefanie Dzierżku i
jego zasługach pozostaje wciąż żywa.